Każdy piesek jest nieco inny, a co za tym idzie, nie ma złotej zasady, która sprawdzałaby się bez względu na okoliczności zmieniając wszystkie szczenięta w grzeczne, dobrze wychowane dorosłe psy. Jest jednak przynajmniej kilka zaleceń, do których warto się stosować. Nawet, jeśli nie rozwiążą wszystkich problemów związanych z wychowaniem czworonoga, możemy być bardziej niż pewni, że sprawią, że proces wychowania psa stanie się odrobinę łatwiejszy.
Od czego zacząć?
Jednym z częściej pojawiających się pytań jest to, które dotyczy pierwszych kroków w procesie wychowawczym. Czy zaczynać pracę z kilkutygodniowym szczeniakiem? A może dać mu przynajmniej kilka miesięcy wolności i dopiero potem przystąpić do przekazywania mu zasad rządzących światem w ogóle, a naszym domem w szczególności? Na szczęście, odpowiedź na nie wcale nie jest trudna. Osoby na co dzień pracujące z psami zapewniają, że na ich naukę nigdy nie jest nie tylko za wcześnie, ale również za późno. Co ważne, wychowanie psa powinno odbywać się od pierwszego dnia jego pobytu w naszym domu i nie ma tu wcale znaczenia to, czy jest to szczenię, czy dorosły pies przygarnięty ze schroniska. Każdy dom bazuje na określonych zasadach dobrze znanych jego mieszkańcom. Jakby tego było mało, właśnie znajomość wspomnianych zasad przyczynia się do tego, że czujemy się w domu bezpiecznie. Skoro więc szczenię także będzie domownikiem, z pewnością jego komfort wzrośnie, gdy możliwie jak najszybciej dowie się, na co jest w domu przyzwolenie, a czego absolutnie nie może robić.
Dobre wychowanie psa – o czym pamiętać
Bez względu na to, w jakim wieku jest pies i jak szybko przychodzi mu zdobywanie nowych umiejętności, możemy zrobić wiele, aby jego edukacja przebiegała w zdrowej atmosferze. Co ciekawe, przy okazji sami możemy wiele się nauczyć. Na pierwszy plan wysuwa się w tym kontekście tempo edukacji. Oczywiście, marzymy o mądrym psie łapiącym w lot wszystkie zasady. Im szybciej zrozumiemy jednak, że narzucanie mu szalonego tempa nauki nie ma sensu, tym mniej będziemy sfrustrowani. Pamiętajmy też o tym, że ucząc psa sami powinniśmy być w dobrym humorze. Zwierzę może niewłaściwie odczytywać powody naszej irytacji, a to z pewnością nie posunie nauki do przodu.
Pamiętajmy także o tym, jak ważne w procesie nauki jest wzmocnienie pozytywne. Nie ma przyzwolenia nie tylko na bicie i szarpanie psa, ale nawet krzyczenie na niego. Takie postępowanie nie tylko nie przyniesie spodziewanego rezultatu, ale dodatkowo będzie skutkować skłonnością psa do tego, aby wycofywać się stopniowo z bliskich relacji z nami. Znacznie lepiej motywuje chwalenie, głaskanie oraz wręczanie zabawek i przekąsek. Co warte podkreślenia, stosowanie pozytywnych wzmocnień ułatwia też kontakty z innymi ludźmi.
Podczas nauki może dochodzić do sytuacji odmiennych od oczekiwanych. Pies może zachowywać się niestosowanie nawet pomimo tego, że wielokrotnie pracowaliśmy nad tym, aby nie miało to miejsca. W takiej sytuacji najlepszą opcją nie jest jakakolwiek forma przemocy, ale ignorowanie czworonoga. Nie zawsze jest to proste, jest to jednak metoda najskuteczniejsza i najszybciej przynosząca spodziewane rezultaty. Oczywiście, psu należy przypomnieć, że jego zachowanie jest niewłaściwe, wystarczy jednak zastosować komendę „zostaw”, a z pewnością w pewnym momencie już to poste napomnienie zacznie przynosić spodziewane rezultaty.
0 komentarzy